wtorek, 2 kwietnia 2013

Wycieczka do Heide Parku

Heide Park - co to jest?

www.wycieczki.fregata.pl


Z moich obserwacji wynika, że to miejsce, gdzie niemieckie dzieci, poprzez skoki adrenaliny, tracą zdolność empatii. I chociaż to oczywiście żart, coś w tym jest.

Heide Park to największy w północnych Niemczech park rozrywki, gdzie w sezonie przybywają tłumy ludzi z całej Europy. Niech nie zwiedzie was jego kiczowata otoczka i te wstrętne, plastikowe misie ubrane w przeróżne stroje. Rzecz w tym, że taki park rozrywki ma być zarówno dla rodziców, jak i dla dzieci.



www.eurotours.pl

Tak więc, w Heide Parku możecie pójść całą rodziną na bitwę, gdzie wsiadacie do statków i staracie się zebrać jak najwięcej punktów, strzelając do przeciwników z armatek wodnych - super sprawa na ochłodę w upał. Gdy potrzeba wam większych wrażeń, odstójcie swoje w kolejce na Collosusa - rollercoaster o wysokości 60 metrów. Zapewniam, serce może stanąć, zważywszy na to, że kolejka zbudowana jest z drewna, a jedynym, co was trzyma w wagoniku jest cienki pasek. Jeśli się zmęczycie, możecie trochę posiedzieć w salonie gier, czy też pojechać ciuchcią dookoła parku.


Cóż, prawda jest taka, że nawet te mniejsze atrakcje, które pojawiają się czasami sezonowo w Polsce - czyli jakiś bujający się statek, albo zwykła karuzela linowa, przy odpowiednim tuningu naszych niemieckich sąsiadów, potrafią dać w kość. Przynajmniej nam - nieprzyzwyczajonym do takich emocji polakom. Niemieckie dzieci, siedzące obok nas w wagonikach wydawały się znudzone szybkością i wysokością. Nic dziwnego - pewnie jeżdżą do Heide Parku co roku...


Ile to kosztuje?


Ceny biletów zaczynają się od 31 euro za karnet jednodniowy i 41 za dwudniowy, jeśli oczywiście kupimy je online, na przykład za pośrednictwem tej strony.  
Polecam tę opcję - zwykle pod parkiem są długie kolejki do kas, a dzięki temu uda nam się ich uniknąć. Wiedźcie, że nastoicie się jeszcze w parku... I chociaż kolejki idą całkiem sprawnie i są dobrze pomyślane, to i tak trzeba się liczyć z tym, że trochę czasu spędzimy na nogach.

Pytanie - na jeden, czy na dwa dni?

Nie oblecicie wszystkiego w jeden dzień, zapewniam was. A skoro już się tłuczecie tyle kilometrów do Niemiec, to chyba lepiej się dobrze zabawić, prawda?

Co jeszcze kosztuje?

Na przykład parking. W zeszłym roku było to 5 euro za dzień - tyle zapłacimy w Polsce za cztery godziny parkingu w Złotych Tarasach. Tak więc, wydaje się to dość śmieszną kwotą...
W Niemczech, w porównaniu z Polską nie jest tak drogo, ale nawet w Polsce, na dworcu czy lotnisku ceny skaczą jak szalone. Wiadomo - nie masz alternatywy. Nie pójdziesz do Lidla po wodę za 10 centów. Dlatego lepiej przygotować prowiant na cały dzień, niż stołować się w knajpach w Heide Parku. A jeśli będziecie korzystać z atrakcji parku tak, jak należy, to nie będziecie mieć czasu, by zgłodnieć.


Jak się tam dostać?

Z biurem podróży.

Oczywiście, można skorzystać z ofert biur podróży. Sunkiss TravelOdra TravelEuroTours, czy Neckermann - to tylko niektóre z firm, dzięki którym naszym jedynym wysiłkiem związanym z organizacją wyjazdu będzie przelanie odpowiedniej kwoty na czyjeś konto. Ale, jeśli ktoś z was, tak jak ja, uczulony jest na grupowe wyjazdy, niech rozważy inną opcję.


Pociągiem

PKP oferuje nam podróż z zaledwie jedną przesiadką w Hannoverze, a dojazd zajmuje 13 godzin. Niestety, koleje polskie strzegą cen za bilety zagraniczne jak jakiejś tajemnicy, więc ciężko mi powiedzieć, jak to będzie wyglądać cenowo. Znalazłam informację, że to około 120 euro w jedną stronę, jednak nie jest to cena ze strony pkp, a jakiejś wyszukiwarki połączeń.

Autobusem

Kolejną opcją jest skorzystanie z Polskiego Busa. Przy odpowiednim szczęściu, uda nam się znaleźć bilety do Berlina w śmiesznej cenie. A nawet jeśli nie, to wątpię, by ceny za pociąg mogły się w ogóle równać z PB...
A z Berlina? Tutaj trzeba łapać pociąg albo bus. I zmartwię was - prawdopodobnie nie uda wam się dojechać bezpośrednio i będziecie musieli się przesiadać w Hannoverze.

Wszystko wskazuje na to, że prócz wycieczki zorganizowanej, najlepszą opcją będzie samochód. I w ten właśnie sposób my jechaliśmy do Heide Parku. A o tym, jak wyglądała nasza podróż ze szczegółami tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz